Rowerowa majówka. TOP 5 tras na Dolnym Śląsku i w okolicy.
W tym roku weekend majowy układa nam się wyjątkowo ciekawie. Przy założeniu jednego dnia urlopu możemy mieć pięć dni wolnego.
Cóż począć z takim dobrodziejstwem? Dokąd jechać? Ciepłe kraje czy może Polska? Aktywnie, krajoznawczo czy na leniwca?
Trudno jednoznacznie udzielić odpowiedzi na te pytania.
Jak jednak tytuł artykułu wskazuje mamy propozycję rowerowej majówki oraz kilku tras rowerowych, na które sami byśmy się wybrali (pomijam drobny szczegół, że wszystkie zaprezentowane trasy mieliśmy okazję przejechać, w tym niektóre wielokrotnie).
Atutem Dolnego Śląska niewątpliwie są krajobrazy i otaczająca nas przyroda, dlatego też z szeregu możliwych propozycji wybraliśmy pięć, które naszym zdaniem są w stanie zadowolić każdego. Zarówno wycieczki dedykowane dla mniej wprawnych rowerzystów, ale nie tylko, skupione wokół Stawów Milickich czy na szlaku rowerowym Greenway Jizera jak i wymagające górskie trasy Sudetów dostarczające niesamowitych wrażeń i na długo pozostające w pamięci.
A oto nasz subiektywny TOP 5 wycieczek kilkudniowych na długi weekend (kolejność przypadkowa), w tym na majówkę:
1. Stawy milickie.
Rejon Stawów Milickich jest jednym z najczęściej odwiedzanych rowerowo rejonów Dolnego Śląska i oferuje kilkaset kilometrów dróg i ścieżek rowerowych, z których korzystają głównie weekendowi rowerzyści, rodziny z dziećmi czy osoby starsze.
Trasy skupione wokół Stawów Milickich nie nastręczają w zasadzie żadnych trudności technicznych, można je w różny sposób wariantować, skracać czy wydłużać.
Ze względu na pewne skupienie sugerujemy wyjazd typu bazowego, gdzie naszym punktem startu/mety może być np. Ruda Żmigrodzka, Żmigród, Sułów czy Milicz, zapewniające dość bogatą bazę noclegową oraz gastronomiczną.
Atrakcje: Stawy Milickie, Żmigród z ruinami pałacu Hatzfeldów, rynek w Prusicach, Trzebnica z Sanktuarium Św. Jadwigi Śląskiej, ścieżka rowerowa śladami dawnej kolejki wąskotorowej im. Ryszarda Szurkowskiego, Jaz Goeringa i inne
Proponowane trasy:
- Milicz – Czeszów – Ujeździec Wielki – Sułów – Milicz (74 km/4-5 godzin jazdy)
- Trzebnica – Ruda Żmigrodzka – Biedaszków Wielki – Trzebnica (83 km/5 godzin jazdy)
- Milicz – Żmigród – Ruda Sułowska – Milicz (74 km/4-5 godzin jazdy)
Artykuły powiązane:
- Na północ od Wrocławia. Subiektywny przegląd ścieżek rowerowych.
- W krainie karpia milickiego.
- Śladami Żmigrodzko – Milickiej Kolejki Powiatowej.
2. Kotlina Kłodzka.
W zasadzie można by powiedzieć, że jest to jeden z rejonów Dolnego Śląska, w którym trudno jednoznacznie wskazać gdzie konkretnie pojechać rowerem. Bogactwo atrakcji przyrodniczych, krajobrazowych czy też historycznych jest tak duże, że próba wskazania konkretnego miejsca może spalić na panewce.
Jeżeli skorzystacie z naszych porad możecie zobaczyć:
- Zabytkowe Kłodzko z majestatyczną twierdzą na czele,
- Bystrzycę Kłodzką czyli śląskie Carcassonne,
- Uzdrowiska – Polanica, Kudowa, Długopole i Lądek Zdrój,
- Bożków i jeden z najpiękniejszych pałaców Dolnego Śląska,
- Park Narodowy Gór Stołowych z Kręgielnym Traktem,
- Niesamowite widoki z Szerlicha, Przełęczy Puchaczówka czy z wieży widokowej w Suszynie,
- Przejazd wieloma górskimi serpentynami w rejonie Radkowa, Przełęczy Puchaczówka, czy Spalonej itd…
Trudno w krótkim wpisie wymienić wszystkie atrakcje. Po prostu trzeba tam pojechać.
Sugerujemy organizację wyjazdu stacjonarnego z bazą w Kłodzku, z którego możemy bezpośrednio wyruszyć na trasę lub podjechać pociągiem do miejscowości na trasie linii kolejowych Kłodzko – Międzylesie i Kłodzko – Kudowa Zdrój.
Proponowane trasy są skierowane raczej do doświadczonych rowerzystów, jednak osoby o słabszej kondycji również mogą z nich skorzystać odpowiednio je modyfikując i dostosowując do własnych potrzeb i możliwości.
Proponowane trasy:
- Bystrzyca Kłodzka – Spalona – Neratov – Różanka – Bystrzyca Kłodzka (58 km/4-5 godzin jazdy)
- Bystrzyca Kłodzka – Puchaczówka – Lądek Zdrój – Kłodzko (67 km/4-5 godzin jazdy)
- Kłodzko – Młynów – Radków – Polanica Zdrój (62 km/4-5 godzin jazdy)
- Kłodzko – Bardo – Radków – Kłodzko (83 km/5-6 godzin jazdy)
- Lewin Kłodzki – Szerlich – Zieleniec – Duszniki Zdrój – Szczytna (60 km/4-5 godzin jazdy)
Artykuły powiązane:
- Sudecka wyrypa rowerowa. W cztery dni z Jeleniej Góry do Kamieńca Ząbkowickiego.
- TOP 10 podjazdów rowerowych w Kotlinie Kłodzkiej i okolicy.
- Przez granice, czyli w Górach Stołowych rowerowo.
- Kotlina Kłodzka – Wrocław. Przejazd rowerem.
- W dolinie Dzikiej Orlicy
- Zapomniana perełka Dolnego Śląska
- Majówkę czas zacząć
- Przez Góry Orlickie i Bystrzyckie
3. Greenway Jizera i Praga.
Jest to pierwsza z propozycji etapowych. Może nie najdłuższa, jednak dająca dużo satysfakcji z jazdy, na wielu odcinkach prowadząca w dół, jednak podjazdów na niej nie brakuje, chociaż profil trasy nie sugeruje tego dość wyraźnie.
Z pewnością Greenway Jizera jest trasą zarówno dla wytrawnych kolarzy jak i dla mniej wprawnych cyklistów, w tym rodzin.
Można ją pokonać w 2 – 3 dni, w zależności od kondycji, tego gdzie się chcemy zatrzymać, ile mamy czasu na wycieczkę.
Trasa jest dość bezpieczna, gdyż na przeważającym obszarze prowadzi drogami wydzielonymi od ruchu samochodowego lub o znikomym jego natężeniu.
Całość wycieczki łącznie z bogatymi opisami oraz mapą została przez nas omówiona w artykule Greenway Jizera – mało znany szlak rowerowy w Czechach tuż przy granicy z Polską, do lektury którego serdecznie zapraszamy.
4. Przez Sudety.
Kolejna etapówka zdecydowanie dedykowana dla doświadczonych kolarzy. Jest ona dość wymagająca, szczególnie jeśli chodzi o podjazdy, jak i małe problemy nawigacyjne, które mogą się pojawić w okolicy drogowskazu “Pod Lysečinskou boudou” ok. 7 km po przejechaniu przełęczy Okraj, a także między Opawą i Szczepanowem. Pozostała część trasy nie powinna nastręczać żadnych problemów.
Pokonując kilometry podziwiamy widoki, widoki i jeszcze raz widoki. Dzięki tej wycieczce będziemy mogli zadurzyć się w panoramach całych Sudetów, od Gór Izerskich począwszy, a na Masywie Śnieżnika skończywszy (przy sprzyjających okolicznościach może uda się dojrzeć czeskiego Pradziada).
Również Ciekawostki historyczno krajoznawcze Chełmska Śląskiego, Kudowy Zdrój czy Bystrzycy Kłodzkiej zaspokoją większość wybrednych.
Na przejazd trzeba sobie zarezerwować 2 -3 dni jazdy.
Trasa wycieczki: Jelenia Góra (Sobieszów) – Przełęcz Okraj – Chełmsko Śląskie – Adrszpach – Kudowa Zdrój – Szerlich – Bystrzyca Kłodzka
Artykuły powiązane:
- Sudecka wyrypa rowerowa. W cztery dni z Jeleniej Góry do Kamieńca Ząbkowickiego.
- Przez granice, czyli w Górach Stołowych rowerowo.
- W dolinie Dzikiej Orlicy
- Przez Góry Orlickie i Bystrzyckie
5. Wokół Hrubego Jesenika.
Ostatnia z proponowanych wycieczek również skierowana jest do wymagającego kolarza. Na wskroś górska, z masą ciężkich podjazdów, w tym crème de la crème sudeckich wzniesień czyli podjazd najwyżej położoną asfaltową drogą w Sudetach na Pradziada.
Tak jak w poprzedniej propozycji najciekawsze w omawianej wycieczce są widoki, szczególnie Pradziada, którego objeżdżamy dookoła, ale nie tylko, gdyż również z niego zachwycają rozległe panoramy. Oprócz wjazdu na Pradziada czeka nas także wspinaczka na Paprsek, na którym obowiązkowo musimy skosztować knedli z jagodami, jakich nie podają nigdzie indziej.
Wspaniała kuchnia jest również serwowana w restauracji Hotelu Pradziad w Rymażowie, gdzie możemy też przenocować.
Warte zatrzymania są stare, sudeckie wioski z zachowaną zabytkową architekturą, a także z pomnikami poległych w czasie I-szej Wojny Światowej żołnierzy pochodzących z danej miejscowości.
Godne polecenia jest odwiedzenie dawnej siedziby biskupów wrocławskich, czyli zamku w Jaworniku. Polecamy szczególnie przejście trasy prowadzącej przez części gospodarcze zamku, gdzie czas chyba się zatrzymał.
Na przejazd trasy sugerujemy zarezerwować od 2 do 4 dni, w zależności od osobistych preferencji.
Trasa wycieczki: Nysa – Zlate Hory – Karlova studanka – Pradziad – Branna – Paprsek – Javornik – Nysa
Artykuły powiązane:
- Sudecka wyrypa rowerowa. W cztery dni z Jeleniej Góry do Kamieńca Ząbkowickiego.
- TOP 10 podjazdów rowerowych w Kotlinie Kłodzkiej i okolicy.
- Z plecakiem i/lub rowerem po Hrubym Jeseniku
- Rowerowo przez Północne Morawy
- Po dwóch stronach Gór Złotych, czyli z Polski na chwilę do Czech i z powrotem
Mamy nadzieję, że spodobają się Wam nasze propozycje. Ich krótkie opisy sa jedynie inspiracją, dlatego też zachęcamy do lektury artykułów powiązanych z poszczególnymi propozycjami, w których znajdziecie zarówno więcej opisów, fotografii czy też informacji praktycznych. Jeśli uda Wam się przejachać którąś z opisanych tras dajcie znać w komentarzach.
Miłej lektury i może do zobaczenia na trasie.