Dystans: 68,19 km
Kolejny weekend zawiódł nas do Lewina Kłodzkiego skąd zamierzaliśmy przejechać przez Masarykową chatę i Przełęcz Spaloną do Ołdrzychowic. Trasa ta intrygowała mnie od dawna, a szczególnie podjazd pod Masarykową chatę, o czym później.
Wycieczkę rozpoczęliśmy ok. godz. 9:00 po wyjściu z pociągu relacji Wrocław – Kudowa Zdrój i po minięciu Lewina Kłodzkiego
|
Na ryneczku w Lewinie Kłodzkim |
|
Jedziemy w kierunku Kotła |
rozpoczęliśmy dość stromy podjazd w rejonie Paskeho vrchu (637 m npm) aby następnie po krótkim zjeździe dotrzeć na pierwszą Kofolę w miejscowości Olešnice v Orlických horách. Wprawdzie Kofoli nie było, ale Cola Malina z browaru Primator w Nachodzie też ugasiła pragnienie.
|
Punkt medyczny |
|
W oczekiwaniu na płyny |
|
Nie ma Kofoli – jest Cola Malina |
Same Olešnice v Orlických horách to dość ospała ale zadbana wioska z dość ładnym kościołem św. Marii Magdaleny z 1705 roku.
|
Kościół św. Marii Magdaleny |
|
Zabudowa Olešnic v Orlických horách |
Po nawodnieniu colą ruszyliśmy w dalszą drogę. Nie wiem czy nie byliśmy jeszcze dobrze rozgrzani, czy też cola była de motywatorem, ale po minięciu Olešnic mieliśmy potężne problemy w pokonaniu 12%-towego podjazdu pod Červený kopec (677 m npm) chociaż był to dopiero początek trasy.
|
Dojeżdżamy do Sedloňova |
|
Czas na sprawdzenie nawigacji |
Na szczęście od tego miejsca aż do Deštné v Orlických horách mieliśmy kilka dość konkretnych zjazdów. Niestety od Deštné v Orlických horách skończyły się przyjemności i zaczęliśmy bardzo długi i męczący podjazd na Šerlich (1019 m npm) z Masarykovą chatą jako zwieńczeniem trudu wspinaczki.
|
Zbliżamy sie do Šerlicha |
|
Zbliżamy sie do Šerlicha |
Warto jednak było się upocić. Miejsce to, niedostępne za czasów „komuny” chociaż położone bezpośrednio przy naszej granicy jest jednym z lepszych punktów widokowych otoczenia Ziemi Kłodzkiej. Z przepięknymi widokami szczególnie Krowiarek, Gór Złotych, Bystrzyckich oraz Masywu Śnieżnika, a i samo schronisko jest dość ciekawym obiektem.
|
Na szczycie Šerlicha |
|
Na szczycie Šerlicha |
Schronisko zostało zbudowane przez Klub Czechosłowackich Turystów z Hradca Králové w latach 1924–25. Uroczystego otwarcia schroniska z nadaniem nazwy dokonano 27 września 1925 roku. Uczczono w ten sposób 75 urodziny pierwszego prezydenta Czechosłowacji T. G. Masaryka. Dziesięć lat później 8 września 1935 roku odsłonięto przed schroniskiem popiersie prezydenta Masaryka. Największą atrakcją schroniska jest duża sala jadalna ze stojącym pośrodku drewnianym słupem z dwoma reliefami. Jeden z nich przedstawia literę „G” i czeskiego lwa, symbolizującego herb Hradca Kralove. Na jednej ze ścian wisi po sufitem rzeźba ducha Gór Orlickich Rampušáka z początku lat 60. XX wieku. Przeciwległy zakątek sali jadalnej zdobi ogromny portret prezydenta Masaryka.
|
Masarykova chata |
|
Obelisk prezydenta Masaryka |
Obecnie schronisko jest bardzo gremialnie odwiedzane przez polskich turystów i narciarzy z Zieleńca.
Po ponownym nawodnieniu postanowiliśmy jechać dalej. Nagrodą za ciężki podjazd okazał się bardzo długi zjazd do Orlického Záhoří, a następnie po kilku niezbyt wymagających podjazdach wspaniałe cappuccino w schronisku Jagodna na Przeł. Spalona.
|
Kościół w Orlickim Záhoří |
|
Opuszczony dom w Mostowicach już po polskiej stronie. |
|
Widok z nad Mostowic w kierunku Orlického Záhoří. |
Również ono ma ciekawą historię. Budynek schroniska powstał ok. 1895 r. na miejscu przydrożnego zajazdu niejakiego Hartmanna. Początkowo pełnił rolę okazałej gospody w stylu sudeckim, a później również schroniska udzielającego noclegów noszącego nazwę Passhöhe Baud lub Gasthaus von Furchner („Na Przełęczy Spalonej”). Po odkryciu przez narciarzy walorów okolicy, gospoda przekształciła się w schronisko turystyczne. Kłodzkie Towarzystwo Górskie, które stało się właścicielem schroniska w 1927 r., po remoncie trwającym do 1933 r. nadało mu nazwę Brandbaude. Wiadomo też, że w 1938 r. oferowano tu 30 miejsc noclegowych.
|
Schronisko „Jagodna” na Przeł. Spalona. |
Po wspaniałym cappuccino nie pozostało nam już nic innego jak zjazd po niestety fatalnej drodze do Bystrzycy Kłodzkiej, a następnie przez nowy Waliszów do Ołdrzychowic.
Nasza trasa:
Jeden komentarz
Pingback: