WYPRAWY

  • OKOŁOROWEROWO,  PAMIR,  PLANY ROWEROWE,  REGIONY,  TADŻYKISTAN,  WYPRAWY

    Pamir – a gdzie to, a jak, a na ile, a …?

    Do naszej wyprawy w Pamir pozostały już tylko 2 miesiące. Wydawałoby się, że to szmat czasu, jednak wbrew pozorom nie jest go za dużo. Jako, że coraz więcej osób z naszego otoczenia dowiaduje się o naszych planach pojawiają się często pytania szczegółowe na temat wyprawy. Dlatego też postanowiliśmy przekazać wszystkim zainteresowanym garść informacji merytorycznych dotyczących wyjazdu. Rejonem docelowym wyprawy jest Pamir, czwarty co do wysokości masyw górski świata, a konkretnie obszar Górno-Badachszańskiego Obwodu Autonomicznego (GBAO). Obszar Pamiru jest bardzo rozległy, a część dolin do eksploracji rowerowej typu trekingowego jest niedostępna zarówno ze względów terenowych jak i logistycznych (nie jesteśmy np. w stanie załadować w sakwy tyle jedzenia czy benzyny do…

  • CZECHY,  DOLNY ŚLĄSK,  KOTLINA KŁODZKA,  MAŁOPOLSKA,  MASYW ŚNIEŻNIKA,  OKOŁOROWEROWO,  PODKARPACIE,  REGIONY,  ŚLĄSK,  SŁOWACJA,  SPORT I PODRÓŻE,  TOP,  WARTO ZOBACZYĆ,  WYPRAWY,  WZDŁUŻ POŁUDNIOWEJ GRANICY POLSKI

    Południową granicą Polski – czyli rowerowa sztafeta (nie tylko) karpacka.

    Zebrać siedmiu “chłopa” na dłuższy wyjazd rowerowy nie jest łatwo, szczególnie gdy pracujemy w różnych branżach i mieszkamy w różnych częściach Polski. Nam się jednak udało. Wprawdzie nie jechaliśmy razem od początku do końca lecz w formie specyficznej sztafety, kiedy to jedni wracali do domów, a inni dojeżdżali i potem znowu odjeżdżali, ale się udało. Spis treści Po raz kolejny wybraliśmy się w Karpaty (Sudety też) kontynuując moją przerwaną w roku 2021 wyprawę, która zakończyła się przedwcześnie w Komańczy. Bieżący wyjazd miał charakter bardzo przekrojowy, pozwalający “zaliczyć” wiele karpackich masywów górskich, a w zasadzie wszystkie najważniejsze, gdyż nawet Bieszczady udało nam się liznąć (w Tatry z przyczyn oczywistych nie wjechaliśmy).…

  • MAŁOPOLSKA,  OKOŁOROWEROWO,  PODKARPACIE,  POLSKA,  REGIONY,  SPORT I PODRÓŻE,  TOP,  WYPRAWY,  WZDŁUŻ POŁUDNIOWEJ GRANICY POLSKI

    Łemkowskie cerkwie Beskidu Niskiego.

    Jazda rowerem przez tak duży obszar południa kraju jakim jest Beskid Niski jest na pewno fascynująca. Fascynująca nie tylko ze względu na krajobraz, przyrodę, widoki ale także, a może przede wszystkim ze względu na możliwość odwiedzenia naprawdę dużej ilości zabytkowych cerkwi łemkowskich zlokalizowanych w wielu wioskach i miasteczkach na odcinku między Komańczą, a Powroźnikiem już w Beskidzie Sądeckim. Co je odróżnia od cerkwi, które wcześniej odwiedziliśmy w Bieszczadach czy też Górach Słonnych. Na pewno kształt. We wcześniej odwiedzanych cerkwiach, o czym pisaliśmy już w artykułach Szlakiem cerkwi Gór Słonnych czy Między Cerkwią a kirkutem, wiele cerkwi miało bulwiaste dzwonnice, zbudowanych było na planie kwadratu, było po prostu trochę inne. nie…

  • BAŁKANY,  BAŁKANY 2022,  BOŚNIA I HERCEGOWINA,  CHORWACJA,  CZARNOGÓRA,  OKOŁOROWEROWO,  PLANY ROWEROWE,  PORADY,  REGIONY,  SERBIA,  SPORT I PODRÓŻE,  TOP,  WYPRAWY

    Rowerem przez Bałkany – refleksje powyprawowe i informacje praktyczne.

    Minęło ponad trzy miesiące od momentu naszego powrotu z wyprawy po Bałkanach. Wyprawy zorganizowanej jak na nasze standardy w ostatniej chwili, w dość eksperymentalnym składzie, gdzie podstawowym kryterium doboru uczestników była chęć wyjazdu, a naszą wzajemną znajomość można było określić jako nikłą.  Nie mniej okazało się, że zarówno pod względem charakterologicznym, mentalnym czy kondycyjnym dopasowaliśmy się do siebie idealnie, tak jakbyśmy jeździli razem od lat. Może właśnie ten brak znajomości był podstawą towarzyskiego sukcesu tej wyprawy. Oczywiście planując kilkutygodniową wyprawę najlepiej jest jechać z kimś kogo się zna od dłuższego czasu, do kogo ma się zaufanie, kogo wady również są akceptowalne. Jednak ta wyprawa uświadomiła mi, że nie należy zamykać…

  • BAŁKANY,  BAŁKANY 2022,  REGIONY,  SERBIA,  SPORT I PODRÓŻE,  TOP,  WYPRAWY

    Epilog, czyli czas wracać do domu.

    Artykuł ten kończy cykl kilkunastu wpisów dotyczących naszej bałkańskiej wyprawy rowerowej, których pełny, olinkowany wykaz znajduje się na końcu posta, ale nie jest ostatnim, o czym na finiszu czytania. Poniżej spisu wszystkich artykułów są też linki do wszystkich opublikowanych filmów z wyprawy. Co do spraw bieżących. Wszystko co dobre kiedyś się kończy. Również nasza wyprawa powoli miała się ku końcowi. Po przejechaniu 1310 km i pokonaniu 15 462 m różnicy wzniesień pozostał nam dojazd na stację kolejową w Pożedze i przejazd 16 km ze Sremskiego Karlovci do Grgetek. Meldujemy się więc przed 7:00 na dworcu kolejowym w Pożedze i czekamy na pociąg konsumując śniadanie w postaci ostatniego “burka” wyjazdu, popychanego…

  • BAŁKANY,  BAŁKANY 2022,  OKOŁOROWEROWO,  REGIONY,  SERBIA,  SPORT I PODRÓŻE,  TOP,  WYPRAWY

    Ostatki. Monastyr Studenica czyli serbska Częstochowa – XVII dzień wyprawy.

    To był nasz ostatni etap głównej wyprawy po Bałkanach. Miał być przedostatnim, ale tak się złożyło, że na nim zakończyliśmy jazdę, nie licząc kilku kilometrów dojazdowych ze Sremski Karlovci do Grgetek (o tym w kolejnym artykule).  Z początku nic nie wskazywało na jakiekolwiek zmiany w podróży. Po obfitym śniadaniu, które nie wiem jakim sposobem chłopcy upchnęli w swoich żołądkach ruszyliśmy z Raški na trasę w kierunku miejscowości Ušće i dalej do głównej atrakcji dnia czyli pochodzącego z XII w. Monastyru Studenica. Teren, aż do Ušec był dość płaski, a nawet nieco opadający, więc tempo jazdy było zawrotne. Poza tym nie było atrakcji, które by nas zachęcały do częstych przystanków i…

  • BAŁKANY,  BAŁKANY 2022,  CZARNOGÓRA,  OKOŁOROWEROWO,  REGIONY,  SERBIA,  SPORT I PODRÓŻE,  WYPRAWY

    Z powrotem w gościnnej Serbii – XVI dzień wyprawy.

    Budzimy się skoro świt. Około 5:30 jesteśmy już na nogach. Wszystko jest pieruńsko mokre. Pakujemy się dość szybko jak leci i bez śniadania, o łyku wody ruszamy na trasę. “Mgła konia dusi”. Mimo to jest dosyć ciepło. Dzień wcześniej zrobiliśmy trochę dzisiejszego podjazdu więc jedzie nam się przyjemnie na dość znacznej wysokości. Mijamy pojedyncze domostwa, ostatnie meczety na trasie. Po ponad godzinie od startu wyjeżdżamy ponad pułap chmur. Robi się bardzo przyjemnie w słoneczku. Korzystamy z tej okazji i na pięknej, widokowej łące urządzamy śniadanie. Gotujemy wodę na owsiankę, rozwieszamy na płocie mokre namioty, napawamy się widokami na potężny masyw Mokra Gora. Powoli podchodzi do nas stado owiec i kieruje…

  • BAŁKANY,  BAŁKANY 2022,  CZARNOGÓRA,  OKOŁOROWEROWO,  REGIONY,  SPORT I PODRÓŻE,  TOP,  WYPRAWY

    Na chińskiej autostradzie – XV dzień wyprawy.

    Po raz kolejny zmieniliśmy strefę klimatyczną. Jak poprzednio, ale w odwrotnej kolejności, miejsca drzewek oliwnych i palm zajęły strzeliste sosny, dęby i mniejsza roślinność do złudzenia przypominające sielskie, polskie klimaty. Noc jak przepowiadali gospodarze faktycznie była dość rześka. Nasze rowery wyglądały po niej jakby stały w deszczu i  niemal natychmiast po naszej pobudce wylądowały na kawałku łąki oświetlonej promieniami wschodzącego słońca. Codzienne, poranne czynności – toaleta, pakowanie, przygotowanie śniadania zajęły nam nie więcej niż godzinę, po której pozwoliliśmy sobie jeszcze na wypicie fantastycznej porannej kawy w restauracji i na krótką rozmowę z właścicielami. Po kilkudziesięciu minutach żegnamy się jednak i ruszamy na kolejny etap wyprawy, w kierunku Mateseva, do którego…

  • BAŁKANY,  BAŁKANY 2022,  CZARNOGÓRA,  OKOŁOROWEROWO,  REGIONY,  SPORT I PODRÓŻE,  TOP,  WYPRAWY

    Najbrzydsza stolica Bałkanów (i nie tylko)  – XIV dzień wyprawy.

    Nastał kolejny dzień wyprawy. Po szybkim spakowaniu bagaży ładujemy je na rowery i żegnamy gościnny pensjonat. Jako, że nie mieliśmy nic na śniadanie zajeżdżamy do miejscowego spożywczaka. Szybkie zakupy pieczywa, serka typu “Almette”, jakaś szyneczka, jogurcik i jesteśmy szczęśliwi. Całość “pędzlujemy” na ławeczce w miejscowym parku. Po tym ekskluzywnym śniadanku wyjeżdżamy z Virpazar i wskakujemy na główną drogę do Podgoricy. Ruch na drodze jest dość duży przez co nie jedzie się zbyt komfortowo. Może dlatego jedziemy dosyć szybko, chociaż zdarzają się też przerwy. A to ostatnie spojrzenie z grobli na Jezioro Szkoderskie i obowiązkowe pstryknięcie kilku fotek, a to postój przy lokalnym straganie i konsumpcja świeżych owoców. Mocne tempo jazdy…

  • BAŁKANY,  BAŁKANY 2022,  CZARNOGÓRA,  OKOŁOROWEROWO,  REGIONY,  SPORT I PODRÓŻE,  TOP,  WYPRAWY

    I znowu góry. W drodze nad Jezioro Szkoderskie – XIII Dzień wyprawy.

    Opuściliśmy wybrzeże adriatyckie. Po krótkim pożegnaniu z Andrzejem, który nie do końca jeszcze wiedział czy zostanie dłużej na Buljaricy, czy też ruszy w kierunku Serbii i dalej Węgier w ślad za nami, dojeżdżamy lokalną dróżką do głównej drogi na Bar. I co? Oczywiście zaczynamy od podjazdu. Tak na marginesie Andrzej ma wprawę w długich pobytach w tym miejscu, gdyż kilka lat temu spędził tu 6 tygodni w oczekiwaniu na część do zepsutego samochodu, co zaskutkowało z nudów pracą na budowie u jakiegoś spontanicznie poznanego gościa, który stawiał obok campingu pensjonat. Nie wiem, czy to rześkie poranne powietrze, czy też dzień przerwy spędzony na leniuchowaniu, ale bardzo dobrze mi się jechało,…