Górami Bardzkimi do Ziębic
Dystans: 64,53 km
Kolejny już wyjazd w Kotlinę Kłodzką postanowiliśmy zakończyć tym razem przejazdem przez moje rodzinne miasto Kłodzko oraz ciągnący się za nim Grzbiet Zachodni Gór Bardzkich.
Po zjedzeniu obfitego śniadania wyruszamy na trasę wspinając się z Ołdrzychowic na Rogówek i zjeżdżając następnie do Jaszkowej Górnej, Jaszkowej Dolnej i Kłodzka.
Wśród pól Rogówka |
Kłodzko. Ciężko się pisze o mieście, w którym człowiek się wychował i w którym wszystkie atrakcje turystyczne, zabytki są powszechne, których dotyka się codziennie nie zastanawiając się nad ich wartością historyczną, kulturalną, czy też atrakcyjnością samą w sobie.
Dawno nie byłem na kłodzkiej starówce i muszę przyznać, że dużo się zmieniło. Niby Twierdza Kłodzka z charakterystycznym Bastionem Wysokim i Donżonem taka sama. Niby rynek kłodzki z ratuszem i otaczającymi go kamieniczkami stoi tam gdzie stał. Niby most gotycki nad Młynówką taki sam jak go ostatnio widziałem, ale …
Zabytkowy most gotycki w Kłodzku. Miniatura mostu Karola w Pradze |
Zabytkowy most gotycki w Kłodzku. Miniatura mostu Karola w Pradze |
Ale wszystko jakoś bardziej zadbane, chodniki wyłożone granitową kostką, nabrzeże Młynówki pięknie zagospodarowane. Nic tylko zwiedzać, do czego serdecznie namawiam, bo warto.
Nie będę się rozwodził nad atrakcjami Kłodzka. Jest ich naprawdę całe mnóstwo, szczególnie tych historycznych. Zachęcam do lektury wielu portali internetowych traktujących o Kłodzku, w tym niemieckiego www.grafschaft-glatz.de , w którym znajdziemy wiele historycznych publikacji oraz starych fotografii z Kłodzka jak i całej Ziemi Kłodzkiej (Hrabstwa Kłodzkiego).
My tymczasem ruszamy dalej i kierujemy się w kolejne miejsca, w których spędziłem dzieciństwo, a mianowicie do Ścinawicy i Młynowa. Nie ma już tych samych wsi, które zostały mi w pamięci. Nie ma wąskotorówki, która jeździła między Gołogłowami, a fabryką papieru w Młynowie. Nie ma też samej fabryki.
Papiernia w Młynowie (Ostdeutsche Papier – und Zellstoff – Werke A-G) powstała w 1895 r. jako jedna z pierwszych nowoczesnych fabryk tej branży w Sudetach. Należała do firmy Schöllera.
Po II wojnie światowej, jeszcze przed końcem 1945 r., wznowiono produkcję i zainstalowano pierwszą w powojennej Polsce maszynę papierniczą. Początkowo fabryka podlegała Czułowskim, a potem Głuchołaskim Zakładom Papierniczym. Od 1954 r. wraz z fabrykami w Bardzie, Nowej Bystrzycy i Wilkanowie tworzyła Bardeckie Zakłady Celulozowo – Papiernicze. Wytwarzano tu papiery specjalne, mi.in. śniadaniowe i bibułki papierosowe. W ostatnich latach funkcjonowania produkowano już tylko tekturę i papier pakowy. Ostatecznie fabryka w Młynowie została zlikwidowana po zniszczeniach spowodowanych przez powódź z 1997 r.
To co zostało z dawnej papierni w Młynowie |
To co zostało z dawnej papierni w Młynowie |
Spokojna dotąd droga niestety zaczyna się wspinać i jedziemy tak praktycznie aż do samej Przeł. Wilczej, skąd bardzo szybko docieramy przez Budzów i Stoszowice do Ząbkowic Śląskich obfitujących również w wiele ciekawych zabytków jak chociażby gotycka Krzywa Wieża.
Sołectwo Młynowa dba o rowerzystów |
Gdzieś między Wojborzem, a Wilczą |
Krzywa Wieża w Ząbkowicach Śląskich |
Po uzupełnieniu płynów postanowiliśmy jechać dalej do dzisiejszego celu tj. do Ziębic, do których dotarliśmy dość szybko dzięki wspaniałemu asfaltowi na drodze Ząbkowice Śląskie – Sieroszów – Ziębice oraz wielu fantastycznym zjazdom praktycznie do samych Ziębic.
Niestety Ziębice w stosunku do Kłodzka sprawiają bardzo przygnębiające wrażenie. Miasto jest generalnie wymarłe. Przepiękny rynek z zabytkowym ratuszem i kamieniczkami nie zachęca do dłuższego pobytu. Brak funkcjonującej gastronomii z prawdziwego zdarzenia (nie ma praktycznie gdzie napić się kawy), niedziałające sklepy, generalnie bałagan powodują, że z centrum miasta chce się jak najszybciej wyjechać. My również nie zabawiliśmy długo na ziębickim rynku i po zapakowaniu się do pociągu odjechaliśmy do Wrocławia.
Nasza trasa: