WYPRAWY
-
Nowy Sad lipą pachnący czyli witajcie Bałkany – prolog.
Tytuł zobowiązuje, ale o tym za chwilę. Zanim nasz zmysł zapachu został połechtany musiało się wydarzyć coś wcześniej, jak chociażby planowanie wyprawy czy dojazd na miejsce, ale wszystko po kolei. Po stosunkowo krótkich przygotowaniach, bo zaledwie trzymiesięcznych, udało nam się zmontować trzyosobową ekipę na w zasadzie górski przejazd po Bałkanach, ekipę wydawałoby się przypadkową, bo w tym składzie (Mariusz, Wojtek, Paweł) jechaliśmy po raz pierwszy, ale czasem w przypadkowości tkwi sukces. Był to swoisty substytut w stosunku do przełożonej ze względów bezpieczeństwa wyprawy w Pamir, w który nie wiem czy w ogóle się wybierzemy. Wiadomości z tego rejonu nie napawają optymizmem, szczególnie pod kątem bezpieczeństwa. Ale do rzeczy. Ruszamy z…
-
Wyprawa rowerowa – planowanie cz.I. Dokąd jechać i jak wybrać trasę.
Zaczynamy nowy cykl artykułów, tym razem dotyczących planowania i samodzielnej organizacji wypraw rowerowych. Wiemy, że w sieci istnieje mnóstwo grup dyskusyjnych wspierających się i doradzających w kwestii organizacji wypraw, doboru sprzętu itd. Ostatnimi czasy pojawiło się także kilka poradników dotyczących organizacji wyjazdów. Nie chcielibyśmy powielać tych treści, chociaż w pewnym zakresie będą one zbieżne z już istniejącymi. Chcemy Wam przedstawić nasze subiektywne doświadczenia, obserwacje, patenty, które nam się sprawdziły oraz te, które mimo zachwalania jakoś się u nas nie przyjęły. W żaden sposób te poradnikowe artykuły nie wyczerpują tematu. Na pewno wiedzę na temat organizacji wyprawy warto czerpać z kilku źródeł. Mamy nadzieję, że chociaż w ograniczonym zakresie skorzystacie również…
-
Wyprawa Pamir 2022 – garść informacji
Witajcie. Termin naszego wyjazdu zbliża się wielkimi krokami więc pomyśleliśmy, że może jesteście ciekawi jak wyglądają nasze przygotowania do wyprawy, z jakimi problemami mamy w tej chwili do czynienia, co udało nam się załatwić? W zasadzie udało nam się zabezpieczyć budżet wyprawy, więc kwestie finansowe nie są już problemem. Ogarnięte są również sprawy sprzętowe. Zgromadziliśmy również wokół siebie grupę instytucji, firm, osób, które wspierają nas w przygotowaniach do wyprawy, niekoniecznie finansowo, o czym mogliście przeczytać w artykule Oni nas wspierają – Partnerzy wyprawy Pamir 2022. Nie wiemy jak będzie się rozwijała sytuacja epidemiologiczna na świecie. Na dzień dzisiejszy poza szczepieniami aby wjechać do Tadżykistanu należy wykonać test PCR, nie wcześniej…
-
Maroko. Miesiąc po powrocie.
Minął ponad miesiąc od momentu naszego powrotu z Maroka. Emocje wybrzmiały, szereg spotkań z opowieściami “na gorąco” zaliczone, wizyta w Radiu RAM również, artykuł do Bikeboard-a gotowy (mam nadzieję, że niedługo będziecie mogli go przeczytać), jednak nadal przy kontaktach z ludźmi, z którymi nie widujemy się na co dzień pada sakramentalne “Jak było?” lub “A co byście poradzili, gdybym to ja chciał/a jechać?”. Właśnie, jak było? Już na spokojnie, po przeanalizowaniu wszystkich pozytywów i negatywów, kiedy adrenalina opadła, a rowery, przynajmniej niektórych z nas, zaczął pokrywać kurz możemy podzielić się garścią informacji praktycznych zebranych osobiście na miejscu oraz przed wyjazdem. Planowanie wyjazdu. Nieodłącznym elementem wyprawy, takiej jak nasza jest solidne…
-
Spotkanie w Radiu RAM
Za nami kolejne spotkanie z Radiem RAM w ramach audycji „Podróże z Radiem RAM”, do którego zostaliśmy zaproszeni przez Jana Pelczara i z którym rozmawialiśmy 04.05.2019 r. na temat naszej marokańskiej wyprawy. Jeżeli z różnych powodów nie mogliście wysłuchać audycji lub jesteście zainteresowani kilkoma informacjami na temat podróżowania po Maroko zebranymi w zasadzie na gorąco to zapraszamy do odsłuchania audycji. Link do audycji
-
Podróże z Radiem RAM
Miła nam poinformować, iż po raz kolejny będziemy gościć na antenie Radia RAM. Tym razem, tak jak wcześniej sygnalizowaliśmy będziemy opowiadać o naszej ostatniej wyprawie do Maroka, również o rzeczach niepublikowanych na blogu. Możecie nas posłuchać w najbliższą sobotę, 04.05.2019 r. w godzinach 10:00 – 12:00, również w Internecie. Jeżeli z jakichś powodów nie dacie rady usiąść przed radioodbiornikiem nic straconego. Pełny zapis rozmowy będzie dostępny na stronie internetowej Radia RAM o czym na pewno poinformujemy Was w osobnym poście.
-
Maroko Tour- Dni 23- 28
Za Nami ostatnie dni podróży. Dni 23 i 24 upłynęły Nam szybko na dojeździe do Malagi. Przez te 2 dni z niewielkimi wyjątkami nasza trasa prowadziła przy drodze szybkiego ruchu N-7 w związku z czym widoki nie były powalające. Czasem śladem ścieżki rowerowej zajeżdżaliśmy na chwilę do nadmorskich miasteczek. 23 dnia po przejechaniu 37 km dotarliśmy do spokojnej, malowniczej Marbelli, gdzie nocowaliśmy w hosteliku położonym zaraz przy starówce. W związku z faktem, że przyjechaliśmy na miejsce bardzo wcześnie zwiedziliśmy dość dokładnie starówkę, zjedliśmy obiad, kupiliśmy pamiątki, pomoczyliśmy nogi w morzu i zjedliśmy przepyszne tapas. Kolejnego dnia czekała Nas trasa 46km, którą również przejechaliśmy w bardzo szybkim tempie, dojeżdżając do Naszego…
-
Maroko Tour- Dni 18-22
Dawno Nas nie było co było spowodowane załamaniem pogodowym, które dopadło Nas w ostatnim czasie. Wracamy do Was zatem z relacją z tych kilku dni. Dzień 18 rozpoczął się ponownie od kombinacji, gdyż pani, która przygotowywała Nam śniadanie próbowała od Nas po cichu i bez krępacji wyłudzić nieco dirhamów za darmo. Tym razem jednak się nie udało. Po przesiedzeniu 2h na patio w oczekiwaniu na koniec deszczu postanowiliśmy zbudzić właściciela hostelu prośbą o załatwienie transportu do Chefchaouen. Ta decyzja podyktowana była po pierwsze zgubieniem już i tak dwóch dni na trasie z powodu pogody ale też niedoszacowania poziomu trudności trasy. Nie mogliśmy stracić kolejnego dnia a już na pewno nie…
-
Maroko Tour -Dzień 17
Sam dzień jazdy upłynął Nam stosunkowo szybko. Pierwsza połowa trasy wiodła pagórkowatym terenem, druga dość mocno po płaskim. W połowie trasy do Fezu złapało Nas krótkie urwanie chmury, które przeczekaliśmy na przydrożnej stacji benzynowej. Po przejechaniu 60 km i zajechaniu do Fezu dość szybko znaleźliśmy Medinę, w której miał znajdować się Nasz hotel i tu zaczęła się cała Nasza przygoda z Fezem. Przeciskanie się między ludźmi z rowerami było dość uciążliwe tym bardziej, że mapa nie chciała współpracować. Po zajściu w uliczkę na końcu której jak Nam powiedziano były schody przyhaczył Nas lokalny „przewodnik”. Jak się później okazało niejedyny w Medinie. Po zajściu do jednego pensjonatu, odbiciu się od drzwi…
-
Maroko Tour – Dni 15-16
Wczoraj post nie pojawił się z powodu bardzo szybkiej ucieczki pod 3 warstwy kocy. Dnia 15 przedzieraliśmy się przez Atlas Wysoki na przełęczy położonej na 2200 m n.p.m. Ten dzień był dla Nas wyjątkowo ciężki. Do podjazdu mieliśmy ponad 500 metrów w pionie a sama trasa usłana była niespodziankami. Pierwszą z nich okazały się bardzo agresywne psy. Jak dotychczas dzikie watahy psów nie interesowały się Nami zbytnio. Tym razem jednak zostaliśmy zaatakowani przez dwa stada i kilka pojedynczych psów. W odróżnieniu od pustynnych burków te żyły przy domostwach i być może broniły „swojego terytorium”. Dzięki jednej z takich band okazało się że nasze rowery rozpędzają się do 50km/h prawie tak…