SPORT I PODRÓŻE
-
Zapraszamy na audycję „Podróże z radiem RAM” z naszym udziałem!
Wszystkich śledzących naszego bloga zapraszamy do wysłuchania w najbliższą sobotę, tj. w dniu 03.02.2018 r., w godzinach 10.00 – 12.00 na falach wrocławskiego radia RAM (89,8 FM) audycji „Podróże z radiem RAM”, w której reprezentujący nas kierownik drużyny Paweł będzie rozmawiać z prowadzącym Bartkiem Synowcem o naszej zeszłorocznej wyprawie do Chorwacji. Życzymy miłego słuchania.
-
Dookoła Tatr
Trzydniowa wyprawa z Podhala, poprzez Orawę, Liptów, Tatry Słowackie oraz Spisz z podjazdem na najwyżej dostępne miejsce dla roweru szosowego w Tatrach Słowackich, czyli do Popradzkiego Plesa. Trasa dość ciężka, przekrojowa, z wieloma podjazdami i zjazdami, częściowo wykorzystująca istniejące ścieżki rowerowe, w tym ścieżkę „Historyczno-kulturowo-przyrodniczego szlaku wokół Tatr” (http://www.szlakwokoltatr.eu), jednakże z wieloma fantastycznymi widokami. Planujemy dojechać samochodem do Leśnicy – Groń i stamtąd przejechać około 210 km z noclegami w okolicach Liptowskiego Mikulasza oraz Tatrzańskiej Łomnicy, a następnie powrócić do Lesnicy – Gronia. Trasa:
-
Maroko 2019
Kluczowy projekt roku 2019 to wyprawa pod znamiennym tytułem „Maroko 2019”. Zamierzamy dotrzeć do Maroka samolotem i rozpocząć wyprawę w Agadirze. Przed nami około 1500 km trasy części marokańskiej po bezdrożach Atlasu Wysokiego oraz około 200 km już na hiszpańskiej ziemi z zakończeniem w Maladze. Chcemy odwiedzić takie miejsca jak Agadir, Marakesz, Fes, Tanger, Gibraltar i Malagę, a także przejechać przez najwyżej położona przełęcz w Maroko Tizi N’Tichka (2260 m n.p.m.) W czasie wyprawy planujemy również wejście trekkingowe na najwyższy szczyt Afryki Północnej, tj. Dżabal Tubkal (4167 m n.p.m.). Wejście na Dżabal Tubkal rozpoczniemy w Imlil i po biwaku przy Refuge du Tubkal na wysokości 3207 m n.p.m. planujemy o…
-
Co ze sobą zrobić w zimie, gdy aura nie rozpieszcza?
Jeżdżąc od wielu lat rowerem zastanawiałem się co robić w zimie, kiedy rower stoi lub wisi na kołkach w piwnicy, a my potrzebujemy utrzymać formę, albo przynajmniej utrzymać ją w jako takim stanie, przechodząc w międzyczasie przez takie zagrożenia jak obżarstwo świąteczno-noworoczne, czy imprezy karnawałowe. Oczywiście część rowerzystów może powiedzieć: A cóż stoi na przeszkodzie żeby jeździć rowerem przez cały rok? Oczywiście wielu ludzi uprawia kolarstwo całorocznie, ja jednak w momencie kiedy dzień zaczyna być za krótki, a deszcze, śnieg i niska temperatura częstsze niż 3-4 razy w tygodniu robię sobie przerwę do wiosny poświęcając się innym formom aktywności fizycznej. Dzisiaj chciałem wspomnieć o jednej z nich, a mianowicie narciarstwie…
-
Dookoła i przez Sudety
Krótki opis planowanej wyprawy: Około 5-6 dniowa wyprawa przekrojowa przez zarówno przedgórze Sudetów (dojazd z i powrót do Wrocławia) jak i Sudety Polskie i Czeskie, od Karkonoszy i Gór Izerskich na Zachodzie po Hruby Jesenik na Wschodzie. Szacunkowa długość trasy: ok. 580 km. Mapa trasy:
-
Na Św. Marcina najlepsza gęsina.
Nieprzypadkowo tytuł kolejnego posta jest taki, a nie inny, gdyż właśnie w dniu Św. Marcina, tj. 11 listopada 2017r. zamieniliśmy nasze rowery na buty trekkingowe i postanowiliśmy odwiedzić naszych południowych sąsiadów Czechów. Dzień świętego Marcina kojarzy się w Czechach z degustacją młodego wina oraz ucztą z gęsiny. Tradycja świętomarcińska pochodzi z XVIII wieku. Za panowania cesarza Józefa II, w dzień świętego Marcina, właściciele winnic próbowali młodego wina i decydowali, czy przedłużą umowę ze swymi winiarzami na kolejny rok. Legenda mówi, że święty Marcin był rzymskim żołnierzem. Po przyjęciu wiary chrześcijańskiej został misjonarzem, a następnie biskupem. A dlaczego w dzień świętego Marcina piecze się gęsi? Jak głosi kolejna legenda, gęsi przeszkadzały…
-
Chorwacja: Epilog, czyli w oczekiwaniu na busa
Pozostałe do przyjazdu busa dni przyszło nam spędzić w Bibinje i okolicy. Wobec tego podzieliliśmy ten pobyt na zwiedzanie Zadaru, bardzo ładnego zabytkowego miasta, z cudownymi uliczkami, bardzo dobrze zachowanymi murami obronnymi oraz szeregiem zabytków oraz na objeżdżanie okolicy Bibinje. Na zadarskiej starówce. Na zadarskiej starówce. Na zadarskiej starówce. Na zadarskiej starówce. Na zadarskiej starówce. Na zadarskiej starówce. Na zadarskiej starówce. Na zadarskiej starówce. Na zadarskiej starówce. Na zadarskiej starówce. Na zadarskiej starówce. Na zadarskiej starówce. Na zadarskiej starówce. Na zadarskiej starówce. Na zadarskiej starówce. Na zadarskiej starówce. Żeby nie wypaść z wprawy od jazdy rowerem postanowiliśmy także zrobić 60 kilometrową wycieczkę po wyspach Pašman i Ugljan, po raz kolejny…
-
Dzień 19 Wyprawy do Chorwacji- trasa: Novalija (Wyspa Pag) – Bibinje
Dystans: 82,01 km Ostatni dzień jazdy naszej wyprawy zaczął się od małego zgrzytu, a mianowicie od kwestii zapłaty za nocleg na campingu. Okazało się, ze dzień wcześniej Pan z obsługi nie powiedział nam o wszystkich kosztach i cena za nocleg okazała się astronomiczna, odpowiadająca cenie wypasionego apartamentu ze śniadaniem, a nawet niejednokrotnie ją przewyższająca. Cóż, trzeba było połknąć tę „żabę” i jechać dalej. Ruszyliśmy więc bez żalu z campingu Straško w Novalji w kierunku miasteczka Pag, a po kilku kilometrach, tak jak zaplanowaliśmy zboczyliśmy z głównej drogi w celu jazdy wzdłuż wybrzeża oraz w celu uniknięcia dużych podjazdów. Niestety ten pomysł (mój autorski) okazał się porażką. Dość, że szybko skończył…
-
Dzień 18 Wyprawy do Chorwacji- trasa: Skrbčići (Wyspa Krk) – Novalija (Wyspa Pag)
Dystans: 57,88 km To już przedostatni dzień naszej podróży. W związku z faktem, iż prom z wyspy Krk na wyspę Rab mieliśmy o 7:45 pobudka dzisiaj była tuż po 500, ale daliśmy radę, tym bardziej, że spać poszliśmy dość wcześnie, a spało się wyśmienicie. W oczekiwaniu na prom w porcie Valbiska. W oczekiwaniu na prom w porcie Valbiska. Transfer promem na Rab był, jak się okazało najdłuższy z wszystkich przepraw promowych jakie mieliśmy do tej pory i jakie miały nastąpić później bo trwał aż 80 minut. W związku z tym rozsiedliśmy się wygodnie w kawiarni promowej i raczyliśmy się bardzo dobrą (chociaż małą) chorwacką kawą. W przerwie trochę zwiedzaliśmy pokład promu,…
-
Dzień 17 Wyprawy do Chorwacji- trasa: Labin – Skrbčići (Wyspa Krk)
Dystans: 57,96 km Nareszcie poczuliśmy się jak w Chorwacji. Poranek okazał się bardzo ładny, a słońce było tylko lekko przetykane chmurkami. Wyruszyliśmy na trasę ok. 8:30, zrobiliśmy zakupy w miejscowym „Lidl-u” i powoli zaczęliśmy się przemieszczać w kierunku przystani promowej w Brestovej, gdyż celem na dzisiaj był przejazd przez wyspę Cres, na którą musieliśmy się dostać promem, a następnie kolejny transfer promowy na wyspę Krk. Zjazd do miejscowości Vozilići. Sformułowanie ruszyliśmy „powoli” jest o tyle odpowiednie, że dzień zaczęliśmy tradycyjnie podjazdem, po którym czekał na nas bardzo długi zjazd do Vozilići. Niestety po nim zaczął się pierwszy z kilku bardzo długich podjazdów dzisiejszego dnia. Jego zaletą były przepiękne widoki na…