SPORT I PODRÓŻE
-
U źródeł Białej Lądeckiej
Trochę po czasie, ale w końcu udało nam się wypuścić kolejnego posta nawiązującego do minionych majówek. Może to dość późno, ale gdybyśmy go opublikowali wcześniej pewnie byście o nim już dawno zapomnieli, a tak zbliża się kolejny weekend i warto, po mamy nadzieję ciekawej lekturze wyskoczyć za miasto, chociażby w opisywany rejon Gór Bialskich. Jeszcze do niedawna Góry Bialskie, a szczególnie tzw. “Worek Bialski” były opisywane jako najdziksze pasmo polskich Sudetów, a nawet zyskały sobie miano “Sudeckich Bieszczadów”. Doskonale pamiętam ten rejon z początku lat 80-tych minionego wieku, gdzie naprawdę diabeł mówił dobranoc. Dwa szlaki turystyczne na krzyż, baza noclegowa ograniczona jedynie do schroniska studenckiego wrocławskiego Almaturu – “Chatki Cyborga”.…
-
Artykuł w czasopiśmie Bikeboard
Zapraszamy do przeczytania relacji z zeszłorocznej wyprawy do Chorwacji w najnowszym wydaniu Bikeboard’a!
-
Patronat honorowy Maroko Tour 2019
Miło nam poinformować, że Pan Marszałek Województwa Dolnośląskiego Cezary Przybylski objął patronatem honorowym naszą przyszłoroczną wyprawę do Maroka
-
Przez sudeckie przełęcze
Majówka dobiegła końca. Czas więc na kilka słów na temat jej przebiegu. Tak jak w poprzednich latach tegoroczna majówka była również dość aktywna. Udało nam się, nie licząc wesela na drugim końcu Polski, zaliczyć jeden mały wyjazd trekkingowy (osobny wpis w przygotowaniu) oraz dwa wypady rowerowe. Rowerem wybraliśmy się na w dwa od dawna intrygujące nas miejsca – na Przełęcz Gierałtowską w Górach Złotych oraz przełęcze Sokolą i Jugowską w Górach Sowich. Mimo, iż dystans obu wycieczek był podobny różniły się one dość znacznie. Ale po kolei. Przełęcz Gierałtowska. Nie jest to może najwyższa przełęcz w Sudetach, rzekłbym nawet, że niezauważalna. Na pewno nie zalicza się ona do podstawowych celów…
-
Majówkę czas zacząć
Po okresie dość długiej, chociaż nie do końca intensywnej zimy (za wyjątkiem kilku tygodni na przełomie lutego i marca) nastała wiosna, a wraz z nią czas na realizację planów, obietnic poczynionych przy sylwestrowym stole typu: “Na wiosnę biorę się za siebie”, “Od nowego roku koniec z tym, trzeba zrzucić kilka kilogramów” itp. Tak się składa, że nadarza się ku temu bardzo dobra okazja, a mianowicie zbliżająca się majówka, w trakcie której przy dobrej organizacji i trzech dniach urlopu możemy zaznać, aż dziewięciu dni laby. Z tą labą to może nie tak do końca, gdyż chcielibyśmy zachęcić wszystkich naszych czytelników jednak do czynnego wypoczynku, nie tylko przy grillu, ale także na…
-
Z wizytą na śląskim Wawelu
Dla wielu wytrawnych turystów ten enigmatyczny tytuł wpisu pewnie będzie łatwy do rozszyfrowania. Dla części intrygujący na tyle aby się zaciekawić o co tu chodzi. Kiedy ja, kilka lat temu, pierwszy raz usłyszałem o tym porównaniu z Wawelem piastowskiego zamku w Brzegu postanowiłem go od razu odwiedzić, tym bardziej że znajduje się on o zaledwie 50 km od Wrocławia. Ten pierwszy raz, jak i kilka kolejnych pobytów na brzeskim zamku w pełni usprawiedliwiały przytoczone w tytule porównanie, ale o tym za chwilę. Na wycieczkę do Brzegu postanowiliśmy wybrać się pewnego niedzielnego poranka dojeżdżając pociągiem z Wrocławia do Lewina Brzeskiego. Po drodze w planie było zweryfikowanie jakości szlaku rowerowego “Szlak Odry” na…
-
Zapraszamy na Dni Zdrowia do ZSP Świdnica
Serdecznie zapraszamy na prelekcję o wyprawie rowerowej do Chorwacji o której opowie Paweł w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Świdnicy w najbliższy poniedziałek. Szczegóły poniżej:
- MAŁOPOLSKA, OKOŁOTREKKINGOWO, PODKARPACIE, POLSKA, REGIONY, SPORT I PODRÓŻE, TRENINGI I WYPRAWY GÓRSKIE, Z PAMIĘTNIKA KIEROWNIKA- WSPOMINKI NIEROWEROWE
I był Beskid…
A cóż to za tytuł? O co tu chodzi? No właśnie. A chodzi o Beskid Niski. Krainę mało znaną, nieporównanie rzadziej odwiedzaną niż osławione Bieszczady, ale nie mniej interesującą, rzekłbym nawet ciekawszą. A wracając do tytułu, nawiązuje on do jednego z bardziej znanych utworów Wolnej Grupy Bukowina czyli słynnych “Pejzaży Harasymowiczowskich”, w których to zawarta jest cała kwintesencja tych gór. Byłbym w tym miejscu kłamcą gdybym powiedział, że nasz wyjazd latem 1990 r. w Beskid Niski był zainspirowany wersami wspomnianej piosenki, tudzież opisami potencjalnych atrakcji turystycznych. Niestety powód organizacji tej wyrypy był prozaiczny. W tamtym okresie byliśmy z Jackiem zainteresowani wypełnieniem normy na zdobycie odznaki turystycznej GOT w stopniu “Duża…
- OKOŁOTREKKINGOWO, PODKARPACIE, POLSKA, REGIONY, SPORT I PODRÓŻE, TRENINGI I WYPRAWY GÓRSKIE, Z PAMIĘTNIKA KIEROWNIKA- WSPOMINKI NIEROWEROWE
Bieszczad jakiego pamiętam
Kiedy w czerwcu roku 1988 wylądowałem na egzaminach wstępnych na ówczesnej Akademii Ekonomicznej w Jeleniej Górze nie wiedziałem, że los na lata zwiąże mnie z moim późniejszym wieloletnim partnerem górskim i przyjacielem Jackiem, dzięki któremu zaliczyłem pierwszy wyjazd w Bieszczady. Rok wspólnego pomieszkiwania w akademiku, nota bene z widokiem na Śnieżne Kotły, praktycznie prawie co weekendowe jedno-dwudniowe wypady w góry otoczenia Kotliny Jeleniogórskiej nie mogły się skończyć inaczej jak wspólnym wyjazdem wakacyjnym. Oczywistym wyborem stały się Bieszczady. Dla mnie góry magiczne, odległe, gdyż moja aktywność górska kończyła się na masywie Babiej Góry, natomiast dla Jacka, bieszczadzkiego starego wygi góry wspomnień, którymi chciał się podzielić właśnie ze mną. Tak jak zaplanowaliśmy…
-
Audycja w radiu RAM
Cześć! Jeżeli nie mogliście dzisiaj posłuchać Pawła na antenie radia RAM, lub też umknęły Wam pewne pytania czy też po prostu macie ochotę posłuchać jeszcze raz o naszej wyprawie do Chorwacji, poniżej załączamy link do odcinka Podróży z Radiem RAM o naszej pordróży: