AUSTRIA
-
Romantische Straße. Bawarska droga rowerowa.
Wstęp Jeszcze nie przebrzmiały echa naszego wyjazdu na Pomorze, na słynny szlak EuroVelo 10, jak zameldowaliśmy się w bawarskim Würzburgu, w miejscu rozpoczęcia Romantische Straße, słynnego szlaku rowerowo – kulturowego stosunkowo mało znanego polskim cyklistom. Skąd w ogóle wziął się pomysł na tę małą wyprawę? Już po zeszłorocznym wyjeździe do Tadżykistanu i Uzbekistanu wiadomo było, że obecny sezon rowerowy będzie trochę luźny, bez jakichś spektakularnych wyjazdów, jednak ciągnęło nas do czegoś nowego, położonego trochę dalej niż np. pogranicze polsko – czeskie, w które zaglądamy dość często, jednak bez konieczności lotów samolotem i całym logistycznym zamieszaniem z tym związanym. Wybór padł na Romantische Straße. Stosunkowo blisko, z możliwością dojazdu autobusem, cywilizowany…
-
Wschodnie Czechy i południowe Morawy. Magiczne miasteczka na wyciągnięcie ręki.
Niniejszy artykuł jest pokłosiem “majówkowej” wizyty u naszych południowych sąsiadów (i nie tylko), o dziwo nie rowerowej, trochę samochodowej, trochę kolejowej i trochę pieszej. W zasadzie oprócz zaplanowanego wyskoku do Wiednia (mieliśmy wcześniej kupione bilety kolejowe) nie było jakiegoś wielkiego planu na zwiedzanie. Na liście było kilka miasteczek, jakaś winnica, szwendanie po Brnie, generalnie bez napinki, chociaż i tak wyszło dość intensywnie. Charakter wyjazdu determinował również środek transportu jakim się poruszaliśmy, a mianowicie samochód, dzięki któremu mogliśmy szybko przemieszczać się pomiędzy poszczególnymi, odwiedzanymi miejscami. Odstępstwem od tej reguły był pociąg, którym udaliśmy się z Brna do Wiednia. Jest to całkiem fajna opcja na jednodniowy wypad do stolicy Austrii, ale o…
-
Dzień 7 Wyprawy do Chorwacji- trasa: Wiedeń – Hegykő
Dystans: 84,17 km Po de facto dwóch dniach spędzonych w stolicy Austrii czas był ruszać dalej. Wyjeżdżamy z Wiednie. Jeszcze tylko pompowanie kół i w drogę. W porównaniu do wjazdu do Wiednia wyjazd z niego to była bajka. Jedna prosta z campingu, skręt w lewo, druga prosta i byliśmy za Wiedniem. Zawdzięczaliśmy ten fakt głównie położeniu naszego campingu (Camping Wien Süd) w południowej, już peryferyjnej części miasta. W drodze do Laxenburga. Dzień zapowiadał się dość lajtowy bo zaplanowaliśmy do przejechania ok. 79 km i w pewnym sensie taki był, chociaż upał w końcówce jazdy dał nam się ostro we znaki. Po wyjeździe z Wiednia jedną z ciekawszych miejscowości jaką minęliśmy…
-
Dzień 6 Wyprawy do Chorwacji- Odpoczynek w Wiedniu
W końcu nastał dzień odpoczynku, chociaż nie wiem czy można go tak nazwać, gdyż po zrobieniu po Wiedniu pieszo ok. 20 km byliśmy tak samo zmęczeni, a może nawet bardziej, jak po przejechaniu solidnego odcinka etapu rowerem. Na campingu w Wiedniu. Pomocnym w zwiedzaniu Wiednia okazał się transport publiczny, chociaż początki współpracy z wiedeńskim MPK nie były łatwe. Na przystankach oraz w autobusie, którym jechaliśmy z campingu nie znaleźliśmy żadnego biletomatu czy kiosku z biletami. Również kierowca autobusu nie prowadził ich dystrybucji. W efekcie pierwszą podróż austriackim autobusem zaliczyliśmy na gapę. Po dojechaniu do końcowego przystanku przy dworcu kolejowym Wiedeń Meidling udało nam się w końcu kupić bilety dzienne na…
-
Dzień 5 Wyprawy do Chorwacji- trasa: Pasohlávky – Wiedeń
Dystans: 112,8 km Po kolejnej zimnej nocy nastał zimny poranek. Wprawdzie słońce zaczęło operować ok. godz. 6:00, ale wiał bardzo zimny, przenikliwy wiatr. Szybko uwinęliśmy się ze śniadaniem i zwinęliśmy namioty. W efekcie po godzinie 8:00 byliśmy już na trasie. Kemping w Pasohlavkach o poranku. Fit śniadanie. Jechało nam się dość dobrze przez mijane po drodze wioski, które w zasadzie jeszcze spały. Tylko gdzieniegdzie w większych z nich, ktoś szedł na zakupy, ktoś zaczynał obrządek w zagrodzie, ktoś pił pierwszą kawę na stacji benzynowej. W ogóle podczas całej dotychczasowej drogi mieliśmy wrażenie, że ludzie na wsiach albo są wszyscy w pracy, albo pochowani w zagrodach, bo praktycznie nikogo nie było…