-
Romantische Straße. Bawarska droga rowerowa.
Wstęp Jeszcze nie przebrzmiały echa naszego wyjazdu na Pomorze, na słynny szlak EuroVelo 10, jak zameldowaliśmy się w bawarskim Würzburgu, w miejscu rozpoczęcia Romantische Straße, słynnego szlaku rowerowo – kulturowego stosunkowo mało znanego polskim cyklistom. Skąd w ogóle wziął się pomysł na tę małą wyprawę? Już po zeszłorocznym wyjeździe do Tadżykistanu i Uzbekistanu wiadomo było, że obecny sezon rowerowy będzie trochę luźny, bez jakichś spektakularnych wyjazdów, jednak ciągnęło nas do czegoś nowego, położonego trochę dalej niż np. pogranicze polsko – czeskie, w które zaglądamy dość często, jednak bez konieczności lotów samolotem i całym logistycznym zamieszaniem z tym związanym. Wybór padł na Romantische Straße. Stosunkowo blisko, z możliwością dojazdu autobusem, cywilizowany…
-
Przez granice w stronę Czarnogóry – Dzień II wyprawy.
Po dość kiepsko przespanej nocy, przynajmniej jeśli chodzi o mnie zaczęliśmy się krzątać po naszym pustym campingu gdzieś około 6:00. Ktoś pierwszy otworzył zamek namiotu, coś spadło ze stołu na betonową podłogę, ktoś ruszył w kierunku łazienki po zroszonej nocą trawie. Nie spieszyliśmy się zbytnio, gdyż nasze namioty mimo braku deszczu były mokre i trzeba je było trochę wysuszyć. Pomału przygotowywaliśmy śniadanie, pakowaliśmy sakwy i szykowaliśmy się do drogi. Trochę się obawialiśmy czy ktoś nas mimo wszystko nie przyskrzyni na campingu za nielegalne wejście. Po tych wszystkich ceremoniach wstępnych na trasę udało nam się wyjechać ok. 9:00, a pierwsze ruchy korbą zaprowadziły nas w stronę miniętej w dniu poprzednim stacji…