-
Ostatki. Monastyr Studenica czyli serbska Częstochowa – XVII dzień wyprawy.
To był nasz ostatni etap głównej wyprawy po Bałkanach. Miał być przedostatnim, ale tak się złożyło, że na nim zakończyliśmy jazdę, nie licząc kilku kilometrów dojazdowych ze Sremski Karlovci do Grgetek (o tym w kolejnym artykule). Z początku nic nie wskazywało na jakiekolwiek zmiany w podróży. Po obfitym śniadaniu, które nie wiem jakim sposobem chłopcy upchnęli w swoich żołądkach ruszyliśmy z Raški na trasę w kierunku miejscowości Ušće i dalej do głównej atrakcji dnia czyli pochodzącego z XII w. Monastyru Studenica. Teren, aż do Ušec był dość płaski, a nawet nieco opadający, więc tempo jazdy było zawrotne. Poza tym nie było atrakcji, które by nas zachęcały do częstych przystanków i…